Wybory w Polsce: czy stawką jest demokracja?
Rosnący PKB i ogromne inwestycje socjalne maskują obawy związane z autorytarną passą rządu

Jarosław Kaczyński, lider partii rządzącej w Polsce Prawo i Sprawiedliwość, przemawia wczoraj na zjeździe wyborczym partii w Kielcach.
AFP PHOTO / AFP za pośrednictwem Getty Images
Polacy udają się na niedzielne wybory, gdzie stają przed złożonym wyborem politycznym, który wydaje się przeciwstawiać dobrobyt i tradycyjne wartości demokracji, wolności prasy i prawom mniejszości.
Zasiedziała partia Prawo i Sprawiedliwość (PiS), założona i kierowana przez 70-letniego konserwatywnego populistycznego eurosceptyka Jarosława Kaczyńskiego, zyskała popularność dzięki mocnemu koktajlowi postępowych inwestycji w państwo, połączonym z arcykonserwatywną polityką społeczną osadzoną w tradycyjnej Nauczanie katolickie.
Od czasu zdobycia niewielkiej większości parlamentarnej w 2015 roku partia złamała konstytucję, zapełniając sądy życzliwymi sędziami i przejęła państwową telewizję, Telewizję Polską, zastępując kierownictwo i usuwając niezależnych dziennikarzy, zamieniając ją w dostawcę państwowej propagandy.
Krytycy twierdzą, że partia jest coraz bardziej autorytarna, a kolejna kadencja zagrozi przyszłości demokracji w Polsce.
Wybory parlamentarne w 2019 r. i ich następstwa będą miały kluczowe znaczenie dla ustalenia, czy Polska pozostanie demokracją nie tylko z nazwy, pisze Annabelle Chapman dla Wolny dom . Więc o co toczy się gra?
Dobrobyt i tożsamość moralna
Zwolennicy PiS twierdzą, że hojna policja socjalna w ciągu ostatnich czterech lat rządów partii wyraźnie poprawiła codzienne życie zwykłych Polaków. Jeden ze sztandarowych polityk, program Rodzina 500+, co miesiąc przyznaje rodzinom 500 zł (103) na dziecko – w przypadku większych rodzin równowartość dodatkowego dochodu.
Pierwszy program 500+ zawierał oczywiście element [udostępnienia] środków finansowych, dóbr materialnych. Ale miał też niezwykle ważny element związany z godnością… z redystrybucją szacunku społecznego przez państwo – powiedział Ludwik Dorn, niegdyś jeden z najbliższych sojuszników Kaczyńskiego.
PiS utrzymuje też bliskie związki z Kościołem katolickim, w kraju, w którym 86% ludności identyfikuje się jako katolicy. Kościół był żywotnym i ukochanym bastionem oporu wobec reżimu komunistycznego w Polsce, który ostatecznie upadł w 1989 r. – donosi Opiekun . Tożsamość tego kraju jest wciąż powiązana z jego katolicyzmem, mimo że większość reszty Europy w swoim tempie ulega sekularyzacji.
–––––––––––––––––––––––––––––––– Aby zapoznać się z najważniejszymi artykułami z całego świata — oraz zwięzłym, odświeżającym i zrównoważonym podejściem do programu wiadomości na dany tydzień — wypróbuj magazyn Tydzień . Weź swój pierwsze sześć numerów za darmo ––––––––––––––––––––––––––––––––
Prawa LGBT+
Szczególny nacisk w tej kampanii wyborczej położono na prawa społeczności LGBT+, szczególnie w odniesieniu do kwestii małżeństw homoseksualnych i adopcji homoseksualistów, które są obecnie nielegalne.
Kaczyński lubi identyfikować zagrożenia dla polskiego społeczeństwa – podczas kampanii wyborczej cztery lata temu powiedział, że migranci z Bliskiego Wschodu mogą przywieźć do Polski „pasożyty i pierwotniaki”. BBC . Tym razem, według Kaczyńskiego, zagrożenie pochodzi ze strony osób LGBT+ i Europy, gdzie rodziny mogą mieć „dwie mumie lub dwóch tatusiów”, powiedział.
Te ideologie, filozofie, to wszystko jest importowane, to nie są wewnętrzne polskie mechanizmy – mówił Kaczyński na kwietniowej konferencji. Są zagrożeniem dla polskiej tożsamości, dla naszego narodu, dla jego istnienia, a tym samym dla państwa polskiego.
Kiedy jednak Kaczyński podkręca retorykę, prowokuje kontrreakcję socjalliberałów. W Polsce jest coraz więcej marszów równości – donosi BBC , 32 w tym roku w porównaniu do 13 w zeszłym roku. Tego lata co najmniej 20 miast w całej Polsce zorganizowało parady Pride.
Kto wygra?
W niedzielę oczekuje się, że Polacy ponownie wybiorą narodowe konserwatywne Prawo i Sprawiedliwość… na drugą kadencję bezwzględną większością głosów, donosi Czasy irlandzkie . Sondaże wskazują na ponad 15-punktową przewagę PiS nad najbliższym rywalem, centrową Platformą Obywatelską.
To powiedziawszy, polski system wyborczy oznacza, że w zależności od tego, ile partii znajdzie się w parlamencie, może on [PiS] nadal nie uzyskać większości, donosi Czasy finansowe . Pozostawia to nikłe prawdopodobieństwo, że szeroka – choć prawdopodobnie niestabilna – koalicja partii opozycyjnych mogłaby zjednoczyć się, aby spróbować stworzyć rząd.
Jednak opozycji w Polsce brakuje charyzmatycznego lidera, spójnego zestawu wspólnych wartości, wokół których można by się zjednoczyć.
Największym problemem lewicy w Polsce jest to, że jej koalicja jest ściśnięta: mniej zamożni, ekonomicznie lewicowi Polacy głosują na prawicowe partie, takie jak Prawo i Sprawiedliwość, ponieważ prowadzą one lewicową politykę gospodarczą i konserwatyzm społeczny, powiedział. Aleks Szczerbiak , profesor polityki i współczesnych studiów europejskich na Uniwersytecie Sussex.
Liberałowie społeczni, wielu z nich głosuje na partie liberalne, ponieważ nie chcą interwencji gospodarczej – chcą niższych podatków, niższych wydatków publicznych, tego typu rzeczy.