Wybory parlamentarne 2017: Czy debaty telewizyjne mają znaczenie – i czy wpłyną na wyniki?
ITV pozwoli liderom partii walczyć, ale Theresa May i Jeremy Corbyn mogą się nie pokazać

Ed Miliband, Leanne Wood, Natalie Bennett, Nicola Sturgeon i Nigel Farage w debacie wyborczej BBC na żywo 2015
Stefan Rousseau/Getty Images
ITV rzuciła rękawicę Theresie May i Jeremy'emu Corbynowi, ogłaszając, że przeprowadzi debatę liderów w okresie poprzedzającym wybory powszechne.
Do obu polityków na starcie 18 maja wysłano zaproszenia, a także szefów SNP, Liberalnych Demokratów, Zielonych, Plaid Cymru i Ukip.
Jednak premier powiedziała już, że wolała „pukać do drzwi” i zamiast tego spotykać się z wyborcami, co skłoniło jej odpowiednika z Partii Pracy do stwierdzenia, że uczestnictwo w jej nieobecności byłoby bezcelowe, a on nie byłby obecny bez niej.
Wygląda na to, że spekulacje, że nadawca „opróżniłby krzesła” nieuczestniczących, co ma na celu zawstydzenie tych, którzy się nie pojawią, wydają się być właśnie takie: Czasy radiowe mówi, że miejsca będą dostępne tylko dla tych, którzy zgodzą się pojawić.
Po publicznym oburzeniu – przewodzenie Codzienne lustro wysłać reporterkę w kostiumie kurczaka, by śledziła premiera na ścieżce kampanii, tak jak to miało miejsce, gdy David Cameron również próbował uniknąć debaty w 2015 r. – od tego czasu premier zasygnalizowała, że może wziąć udział w sesji pytań i odpowiedzi w telewizji publiczność, Codzienny Telegraf raporty.
Jaka jest historia telewizyjnych debat wyborczych?
Podczas gdy w Stanach Zjednoczonych jest podstawą, debaty telewizyjne są dość nowe w Wielkiej Brytanii.
ITV wyemitowało pierwszy w 2010 roku, kiedy 9,4 miliona obejrzało walkę Camerona z Gordonem Brownem z Partii Pracy i Nickiem Cleggiem z Lib Dems.
Powszechnie uważano, że Clegg ukradł show, czego rezultatem była „Clegg-mania”, która wzmocniła zarówno jego, jak i jego imprezę.
Tom Mludziński, szef sondażu politycznego w ComRes, powiedział: BBC : „[debaty telewizyjne] mogą być szczególną pomocą tam, gdzie rzeczy są nieznane – to właśnie widzieliśmy z Nickiem Cleggiem.
„Miał wtedy znacznie niższy profil i ta ekspozycja stworzyła zjawisko „Zgadzam się z Nickiem” i tak zwaną Cleggmanię”.
Jednak Cameron powiedział później, że format debaty „wyssał życie” z kampanii, donosi Opiekun , i odmówił wzięcia udziału w telewizyjnej debacie BBC w 2015 roku, mimo że przywódca Partii Pracy Ed Miliband wzywał do pojedynku.
Zamiast tego Miliband został pozostawiony do walki w „debacie przeciwników” z Sturgeon, Leanne Wood z Plaid Cymru, Natalie Bennett z Zielonych i Nigelem Farage z Ukip.
Cameron zgodził się jednak na udział w siedmiokierunkowej debacie ITV - w której Sturgeon i Farage zdobyli uznanie za swoje występy, podczas gdy Miliband okazał się niepopularny w oglądaniu wyborców.
Czy debaty telewizyjne wpływają na wybory?
Przy tak krótkich osiągnięciach trudno powiedzieć, jak wielką różnicę w wynikach wyborów ma debata. Po trzech debatach telewizyjnych w 2010 roku Clegg podskoczył z mniej niż 20 procent do 33 procent, ale nie przełożyło się to na taką liczbę głosów, jak mógł się spodziewać, a liczba mandatów Lib Dems spadła z 62 do 57 w wybór.
Niemniej jednak elektorat jest wyraźnie zainteresowany: ankieta YouGov w 2015 r. prawie siedmiu na dziesięciu głosujących (69 proc.) chciało debat w telewizji, podczas gdy tylko 19 proc. się nie zgadzało.