Wewnątrz Chanel's Place Vendôme atelier
Wejdź do paryskiego warsztatu biżuterii wysokiej Chanel, będącego źródłem nowej kolekcji inspirowanej kolekcją ekranów Coromandel firmy Coco

Pokój z jednym z najbardziej malowniczych widoków na Paryż należy do Chanel. Prywatna luksusowa marka po raz pierwszy nabyła 18, Place Vendôme – wyłożoną piaskowcem, neoklasyczną kamienicę zaprojektowaną przez XVII-wiecznego architekta Julesa Hardouina-Mansarta – w 1997 roku, otwierając butik z doskonałą biżuterią urządzony przez Petera Marino. Po dwuletniej fazie rozwoju, kanał w listopadzie 2012 roku do budynku dodano dedykowany warsztat haute joaillerie. To tutaj, w zestawie pokoi na piątym piętrze, do których dociera się przez skomplikowany system zazębiających się szklanych drzwi, doświadczeni rzemieślnicy wykonują specjalne zamówienia, prototypy i wyjątkowe elementy. Luksusowa wieża oferuje imponujący widok na prestiżowy paryski plac, a także zbliżenie Napoleona na szczycie swojej charakterystycznej brązowej kolumny Vendôme z 1806 roku.
220 metrów kwadratowych powierzchni jest domem dla wysoko wykwalifikowanych pracowników od 20 do 25 pracowników, zgrupowanych w wyspecjalizowanych działach: projektantów CAD, modelarzy, grawerów, twórców kamieni szlachetnych i hut, którzy przetwarzają dwuwymiarowe rysunki otrzymane od firmy Chanel kreatywne studio na wyroby cukiernicze z wysoką biżuterią, szczyt biżuterii Chanel. Do tej pory cena „wstępu” za projekt wykonany w całości ręcznie w 18, Place Vendôme wynosi 42 000 euro.
Surowce, w tym opalizujące kolorowe diamenty, satynowo-białe perły i metale szlachetne, takie jak beżowe złoto – własny 18-karatowy stop Chanel – są pod kluczem; odmierzone ilości są wydawane pracownikom za pośrednictwem okienka w stylu kiosku. Dziś pewien rzemieślnik powraca do misternego naszyjnika na szelkach, który został umieszczony na popiersiu z napisem Chanel. To drobiazgowa, czasochłonna praca: praca wymaga 1400 godzin.
W innym pomieszczeniu polerki nakładają pâte à polir na wykańczane kawałki, zręcznie rozprowadzając gęstą szpachlę poprzez skręcanie bawełnianych sznurków, tak jak maszyna do polerowania jest używana tylko do powierzchni. Wiesz, co jest bardzo ważne? – pyta Marianne Etchebarne, Global Head of Chanel ds. marketingu zegarków i biżuterii, mediów i klientów. Że są tutaj, w Paryżu. Masz ten piękny widok i codzienną współpracę. Myślę, że to magia, że ta praca nadal istnieje w świecie, w którym żyjemy, gdzie zawsze jest „prędzej, wcześniej, szybciej, szybciej”.

W 1932 roku, 23 lata po rozpoczęciu działalności z butikiem na paryskim bulwarze Malesherbes, Gabrielle „Coco” Chanel zaprezentowała swoją debiutancką kolekcję wysokiej biżuterii w swoim domu w Faubourg Saint-Honoré, w której gościli między innymi Jean Cocteau, Pablo Picasso, pani Cole Porter, i urodzona w Ameryce księżniczka Edmond de Polignac. „Bijoux de Diamantes” pozostaje jedyną bogatą kolekcją biżuterii projektantów; wizjonerskie w swojej prostocie, białe diamentowe elementy, w tym naszyjniki z muszką i broszki w kształcie komety, zostały oprawione w bladą platynę. Wysoka biżuteria jest bardzo ważna, mówi Etchebarne. To jest początek marki. To działanie, w którym Mademoiselle Chanel miała punkt widzenia. To wysoka biżuteria, która dopełnia pojęcie najwyższego luksusu i maksymalnej wolności tworzenia.
W Chanel wolność kreatywności jest najważniejsza. Zespół Studio de Création rozpoczyna kolekcje wysokiej biżuterii – prezentowane dwa razy w roku, podczas paryskiego tygodnia haute couture – od szczegółowych badań, procesu, który trwa do sześciu miesięcy i kończy się wieloma rysowanymi szkicami, co daje setki renderów co rok. Jeden naszyjnik może mieć 10, 20 rysunków! mówi Etchebarne. Po sfinalizowaniu kreacje powoli nabierają kształtu. Omawiane na cotygodniowych spotkaniach międzywydziałowych, gotowe dzieła są wynikiem ścisłej współpracy projektantów i rzemieślników, która może trwać dwa lata na każdą kolekcję. Oprócz warsztatów Place Vendôme Chanel współpracuje obecnie z około 15 warsztatami zewnętrznymi w Paryżu. Ptak zrobiony w jednym warsztacie nie powinien różnić się od ptaka zrobionego w innym warsztacie, wyjaśnia Etchebarne. Nasz warsztat ma misję tworzenia najbardziej skomplikowanych, wymagających prac i technik. W warsztacie są bardzo utalentowani ludzie.
Sous le Signe du Lion, pierwsza kolekcja wysokiej jakości biżuterii z modelami wykonanymi w całości na placu Vendôme, zadebiutowała w lipcu 2013 roku. Wtedy to 58 projektów, w tym naszyjniki z mozaiki, sygnety i broszki z medalionami, schwytało króla dżungli w rzadkich materiałach, takich jak białe i żółte diamenty oprawione w białe złoto. Mlle Chanel urodziła się jako Lwa, a kolekcja składała hołd jej znakowi zodiaku. Cała biżuteria Chanel ma swoją historię, wyjaśnia Etchebarne. Historia związana z Mademoiselle Chanel.
Gabrielle Chanel jest zawsze punktem wyjścia. Warsztat opanował dzieła inspirowane urokami szczęścia założyciela z Les Talismans de Chanel (2015); Przygody Coco, płynące po Riwierze Francuskiej na Latającej Chmurze księcia Westminsteru, zainspirowały kolekcję nazwaną na cześć czteromasztowego jachtu żaglowego. Zaprezentowane w lipcu 2017 r. elementy o tematyce morskiej obejmowały pierścionki z bretońskimi paskami naprzemiennie niebieskich szafirów i białych diamentów, a liczba ośmiu węzłów nadała kształt białym złocistym kolczykom Azurean Braid ze 176 brylantami.

W swojej najnowszej, wysokiej kolekcji biżuterii Chanel przebywała w 1. dzielnicy Paryża, ponieważ zespół czerpał inspirację z apartamentu Coco's rue Cambon, położonego w odległości krótkiego spaceru od warsztatu przy Place Vendôme. „Coromandel” na nowo przedstawia kolekcję starych składanych parawanów z lakieru Coco w 58 kreacjach, w tym 24 egzemplarzach jednorazowych. Interesujące jest to, że [kolekcja] jest powiązana z jej intymnym, osobistym światem, mówi Etchebarne. „Otaczała się ekranami w miejscach, w których mieszkała”.
Mieszkanie jest pełne przepychu i labiryntu, a zatem pozornie kłóci się z nowoczesnym stylem życia Chanel. „Ten kontrast, ten paradoks jest zawsze obecny w Chanel”, mówi Etchebarne. Rzeczy Coco są bogate w osobistą narrację: duet japońskich jeleni z brązu był prezentem od jej przyjaciółki Misi Sert; nieopodal para redogów w kształcie półleżącej kobiety to dzieło Jacquesa Lipchitza – Coco był jednym z pierwszych zwolenników kubistycznego rzeźbiarza. Kiedy Hubert de Givenchy odwiedził Mlle Chanel, wysoki couturier zdjął kryształ z nisko wiszącego żyrandola. Aby zapewnić mu bezpieczeństwo, de Givenchy umieścił lśniącą kroplę w ustach pobliskiej rzeźby żaby, gdzie pozostaje do dziś. Kiedy odwiedzasz mieszkanie, masz prawie wrażenie, że Mademoiselle Chanel jest tutaj, mówi Etchebarne. Wszystko jest powiązane z Chanel. To bardzo wyjątkowe.
Jestem jak ślimak, powiedziała kiedyś Coco do pisarza Claude'a Delay'a. Noszę ze sobą swój dom. Wszędzie zabieram ze sobą dwa chińskie ekrany i książki. Nigdy nie mógłbym mieszkać w otwartym domu. Pierwszą rzeczą, której szukam, jest ubieranie ekranów. Chanel po raz pierwszy odkrył egzotyczny przedmiot w 1910 roku z kapitanem Arthurem Edwardem „Boy” Capelem, wielką miłością projektanta mody, który dramatycznie zginął w wypadku motocyklowym w 1919 roku w wieku 38 lat. Niektóre ekrany w mieszkaniu były prezentem od Boya ; tutaj całe ściany są wyłożone misternie obrobionymi ekranami Coromandel o błyszczącej powierzchni, gdy Chanel zdemontowała i przestawiła rzadkie antyki, aby służyły jako draperie. W pewnym momencie couturière posiadał ponad 30 ekranów z XVII i XVIII wieku.
Ekrany z laki Coromandel po raz pierwszy pojawiły się na francuskiej ziemi w XVII wieku, kiedy żeglarze Ludwika XIV wrócili z wypraw na perły i klejnoty na wybrzeże Coromandel (pierwotnie nazywane Cholamandal) w południowo-wschodnich Indiach, gdzie handlowali z podróżującymi chińskimi kupcami. Ekrany lakierowane są wynikiem uświęconych tradycją technik; najbardziej szanowanym jest Kuan Kai, co tłumaczy się jako „nacięte kolory” i pochodzi z dynastii Song (960-1279). Metoda wymaga wielokrotnego nakładania warstw podgrzanej i oczyszczonej żywicy roślinnej; po osiągnięciu grubości 3 mm sceny obrazkowe i motywy są wycinane. Wreszcie głęboka czerń lakieru jest uszlachetniona złotem, szylkretem i grawerowaną masą perłową.
To punkt wyjścia wyimaginowanego świata, mówi Etchebarne. Wiele ekranów Chanel można czytać jak książkę z obrazkami: panele przedstawiają egzotyczne rośliny, dzikie tygrysy i wysoko unoszącego się rajskiego ptaka. Galopują konie i para długonogich żurawi; gdzie indziej tradycyjna chińska łódź Sampan z baldachimem prześlizguje się obok powykręcanego drzewa, a kobieta odziana w Hanfu wzbija się w powietrze na grzbiecie pawia. Z tych fantastycznych scen zespół projektowy wybrał jako inspirację winiety. Wybrali kilka motywów, ale nie po to, by „kopiować, wklejać”, tylko jako początek zupełnie nowej kreacji. Rezultatem jest zbiór pogrupowany w trzy rozdziały.

Sekcja kwiatowa jest na czele z charakterystycznym pąkiem Camelii Chanel, wyobrażonym z różowymi płatkami szafiru i wyrastającymi liśćmi zielonego turmalinu. Centralnym punktem jednoniciowego naszyjnika z pereł Fleur de Laque (lakierowana) jest sekwencja pięciu paneli składających się z żółtego złota, czarnego lakieru, diamentów i masy perłowej, dwustronny mankiet Recto Verso to wyczyn mistrzostwa technicznego i zawiera odwracalny żółty diament. Grupa projektów Animal czerpie z bestiariusza ekranu, koncentrując się na jego ptasim życiu. Naszyjnik Vol Suspendu uwiecznia moment wznoszenia się ptaka w powietrze, jego stopy wciąż dotykają ziemi, w białym złocie i diamentach. Na koniec, Mineral oddaje hołd zamiłowaniu Coco do kamieni szlachetnych i kryształów, wyobrażając sobie krajobrazy Dalekiego Wschodu w ziemistych, złotych odcieniach, odsuniętych zielonym i niebieskim lakierem.
Po powrocie do swojego warsztatu na Place Vendôme rzemieślnicy mają wiele powodów do świętowania: po odsłonięciu kolekcji Coromandel w paryskim Grand Palais wiele z nich już się sprzedało, co dowodzi, że słowa Mlle Chanel wciąż brzmią prawdziwie. Mówiła: „Przed klejnotem istnieje idea klejnotu i idea kobiety, która będzie go nosić” – mówi Etchebarne. To jest nasze DNA: zawsze pamiętać o kobiecie.