Vettel obwiniał o katastrofę w Singapurze, a Senna „rozmawia” z Hamiltonem
Czego nauczyliśmy się z pełnego akcji Grand Prix Singapuru F1

Sebastian Vettel (nr 5) i kolega z zespołu Ferrari Kimi Raikkonen (nr 7) wypadają z Grand Prix Singapuru
Lars Baron/Getty Images
Lewis Hamilton mógł wygrać Grand Prix Singapuru, ale dziś rano w Formule 1 mówi się tylko o jednej rzeczy – spektakularnym wypadku na pierwszym okrążeniu z udziałem dwóch kierowców Ferrari i Maxa Verstappena z Red Bulla.
Nocny wyścig F1 w Singapurze najczęściej zapada w pamięć ze względu na tło, imprezy i koncerty, ale akcja na torze była w tym roku równie ekscytująca.
Dramat miał miejsce na pierwszym zakręcie, kiedy Sebastian Vettel zderzył się z kolegą z zespołu Ferrari Kimi Raikkonenem i Verstappenem. Incydent oznaczał, że wszyscy trzej zostali zmuszeni do opuszczenia wyścigu – pozostawiając Hamiltona na prowadzeniu.
Zwycięstwo gwiazdy Mercedesa – które BBC Andrew Benson nazwany mistrzowskim – zwiększa swoją przewagę w czołówce mistrzostw kierowców do 28 punktów, w tym sezonie pozostało sześć wyścigów.
Verstappen obwinia Vettela za katastrofę w Singapurze
W dogłębnej analizie wyścigu na BBC stronie internetowej, Benson pyta: czy agresja Vettela właśnie straciła mu tytuł? Powołując się na sukces charakterystycznego ruchu Vettela w przeszłości, Benson mówi, że chociaż zwykle działa to na jego korzyść, tym razem mogło go to kosztować mistrzostwo świata.
Nie ma zgody co do tego, kto był odpowiedzialny za katastrofę w Singapurze, a stewardzi wyścigu postanowili nie podejmować dalszych działań po zbadaniu incydentu. Oświadczenie głosiło: Żaden kierowca nie był całkowicie lub w przeważającej mierze winny.
Jednak Verstappen z Red Bulla zrzucił całą winę na Vettela. Głównie Sebastian zaczął mnie ściskać, powiedział holenderski kierowca BBC . Może nie widział Kimiego po lewej stronie, ale to nie jest wymówka. Nie powinien podejmować takiego ryzyka.
Pisanie w Czasy Mark Webber obwinia za katastrofę zarówno Vettela, jak i jego kolegę z drużyny Raikkonena. Webber powiedział: Jeśli ktoś zmusił cię do obwiniania, wygląda to na Seba, ponieważ to on robi największy ruch, ale ostatecznie to nie on wpadł na Maxa. To Kimi wpadł na Maxa. Max był w tym niewinny.
Lewis Hamilton: Ayrton Senna rozmawia ze mną i mówi, żebym się skupił https://t.co/MBs4quN4CU pic.twitter.com/7bHW6Q86Rg
— Formuła 1 Świat (@FormulaOneWorld) 17 września 2017 r.
Hamilton zainspirowany przez Senna
Z 28-punktową przewagą w Grand Prix Malezji, 1 października, Hamilton powiedział, że sprawy nie mogły potoczyć się lepiej dla Mercedesa w Singapurze, gdzie Valtteri Bottas zajął trzecie miejsce.
[To] nie może być dla nas lepszym scenariuszem, powiedział Hamilton Opiekun . Zdecydowanie niczego nie zmienię. Ponieważ to działa. Cokolwiek to jest z moim podejściem, nie ma powodu, aby to zmieniać.
To idealna równowaga między byciem agresywnym i ostrożnym w tym samym czasie. Formuła działa w tej chwili, więc będę ją kontynuował.
32-letni mistrz Wielkiej Brytanii ujawnił, że czerpie inspirację ze swojego bohatera z dzieciństwa, nieżyjącego już Ayrtona Senny.
Mokre warunki na torze Marina Bay były trudne dla kierowców, ale Hamilton powiedział, że wyciągał wnioski z wypadku Senny podczas Grand Prix Monako w 1988 roku, w którym spokojnie prowadził.
Z łatwością mogłem go po prostu wyrzucić, powiedział Hamilton. Co jakiś czas przychodzi mi do głowy Senna. Grand Prix Monako, gdzie oczywiście prowadził i uderzał w ścianę, to zawsze przychodzi i przypomina mi, żebym tego nie robił.
Miałem takie doświadczenia, ale nauczyłem się tej lekcji. To zawsze po prostu przychodzi i przypomina mi z tyłu głowy. To prawie tak, jakby ze mną rozmawiał – po prostu bądź skupiony, trzymaj się razem.