Strony internetowe są karane za szkodliwe treści
Organizacje charytatywne z zadowoleniem przyjmują plany rządowe, ale inne twierdzą, że ograniczają wolność słowa

Obecny Apple – nieelastyczny – iPhone XS
Justin Sullivan/Getty Images
Strony internetowe mogą zostać ukarane grzywną lub zablokowane, jeśli nie zajmą się szkodami w Internecie, takimi jak wykorzystywanie dzieci, pornografia zemsta lub propaganda terrorystyczna, na podstawie nowe plany z Wydziału Kultury, Mediów i Sportu.
Ministrowie proponują niezależny organ nadzoru i kodeks postępowania, którego przedsiębiorstwa technologiczne byłyby prawnie zobowiązane do przestrzegania. Szefowie Internetu byliby pociągnięci do odpowiedzialności za naruszenia, z możliwą opłatą nałożoną na branżę w celu sfinansowania regulatora.
Ogłaszając plany, sekretarz ds. cyfryzacji, kultury, mediów i sportu Jeremy Wright powiedział: Era samoregulacji dla firm internetowych dobiegła końca. Dobrowolne działania ze strony przemysłu mające na celu zwalczanie szkód w Internecie nie były konsekwentnie stosowane lub nie zaszły wystarczająco daleko.
ten Codzienny Telegraf , która prowadziła kampanię na rzecz takich środków, z zadowoleniem przyjęła tę wiadomość, mówiąc, że Wielka Brytania będzie miała teraz najostrzejsze przepisy dotyczące Internetu na świecie i argumentując, że nie ma nic drakońskiego w chęci ochrony dzieci.
Propozycjom tym pochwaliła się także organizacja charytatywna dla dzieci NSPCC. Dyrektor naczelny Peter Wanless powiedział, że oznaczałoby to, że Wielka Brytania jest światowym pionierem w ochronie dzieci w Internecie.
Jednak Matthew Lesh, szef badań w wolnorynkowym think tanku Instytutu Adama Smitha, opisał te propozycje jako: historyczny atak na wolność słowa i wolną prasę, dodając, że rząd powinien się wstydzić za kierowanie światem zachodnim w cenzurze internetu.
Daniel Dyball, dyrektor wykonawczy w Wielkiej Brytanii w organizacji handlowej Internet Association, brzmiało ostrzeżenie przed niezwykle szerokim zakresem propozycji.
Premier Theresa May powiedziała, że plany to potwierdzają era samoregulacji się skończyła . 'Internet może wspaniale łączyć ludzi na całym świecie, ale zbyt długo firmy te nie robiły wystarczająco dużo, aby chronić użytkowników, zwłaszcza dzieci i młodzież, przed szkodliwymi treściami' - powiedziała.
Śmierć 14-letniej Molly Russell w 2017 roku zwróciła uwagę opinii publicznej na kwestię wyrażania się w Internecie na temat samookaleczenia i samobójstwa. Jej ojciec zwrócił uwagę, że samookaleczenia i samobójstwa są szeroko promowane na Instagramie, co jego zdaniem przyczyniło się do tego, że popełniła samobójstwo.
Plany są zawarte w rządowej białej księdze, która teraz wyjdzie na 12-tygodniowe konsultacje.