Nightcrawler – recenzje „cudownie przerażającej” satyry
„Genialny” Jake Gyllenhaal olśniewa jako bezduszny nowicjusz w Nightcrawler, satyrycznym thrillerze o współczesnym dziennikarstwie

Co musisz wiedzieć
Nightcrawler, amerykański dramat kryminalny grany w brytyjskich kinach, bada podbrzusze dziennikarstwa informacyjnego we współczesnym Los Angeles. Napisany i wyreżyserowany przez Dana Gilroya (współscenarzysta Dziedzictwo Bourne'a) w filmie występują Jake Gyllenhaal, Rene Russo i brytyjski aktor Riz Ahmed.
Gyllenhaal gra Lou Blooma, bezrobotnego, niezdecydowanego kantora, który chce coś z siebie zrobić. Kiedy zostaje wprowadzony w świat nocnego pełzania – bezwzględnej praktyki filmowania brutalnych scen zbrodni dla sieci informacyjnych – odkrywa swoje prawdziwe powołanie, a brak granic moralnych wydaje się być przeznaczony do odniesienia mu sukcesu.
Co lubią krytycy
„Cudownie przerażający i niejednoznaczny thriller” Dana Gilroya celowo zaciera granice między satyrą Davida Cronenberga, thrillerem kryminalnym i horrorem, mówi Geoffrey MacNab w Niezależny . Gyllenhaal w jednym ze swoich najlepszych występów jest jednocześnie zabawny, wciągający i złowieszczy.
Socjopatyczny, hiperkinetyczny „Gyllenhaal daje niepokojące brzęczenie występu” jako Bloom, mówi Kate Muir w Czasy . Ta satyra w stylu noir na współczesne dziennikarstwo informacyjne i voyeurystyczny współudział publiczności sprawia, że widz czuje się lekko przybrudzony, ale to, co przykuwa twoją uwagę, to coraz bardziej błyskotliwy Gyllenhaal.
„Ostry, mroczny, satyryczny i wstrząsający kością”, z przełomem w karierze od Jake'a Gyllenhaala, Nightcrawler to tegoroczny Drive, mówi Dan Jolin w Imperium . To także najciemniejszy koń, który wziął udział w wyścigu oscarowym w 2014 roku.
Czego im się nie podoba
„Całkowita obojętność moralna dziennikarstwa tabloidowego nie jest wiadomością”, ale przesadny scenariusz Gilroya wydobywa kulturę sępów w celu uzyskania czarnego śmiechu, mówi Tim Robey w Codzienny Telegraf . Ciekawe jest to, jak bardzo jesteśmy uwikłani w makabryczne, samouwielbienie poszukiwanie tego bezdusznego nikogo.