Mercury Prize 2014: mieszane reakcje na „niejasną” krótką listę
Przenosząc się z popularnych zespołów gitarowych, lista zawiera jazz i słowo mówione – ale gdzie są wielkie nazwiska?

Tim P. Whitby/Getty
Albumy, które znalazły się na krótkiej liście do tegorocznej nagrody Mercury Prize, zostały wydane z mieszanymi reakcjami.
Wybór „potwierdza, że są to fascynujące czasy dla brytyjskiej muzyki”, mówi Szymon Frith , przewodniczący jury. Powiedział, że wszyscy wybrani artyści podążają za muzyką w „ekscytujących nowych kierunkach”.
Największe nazwiska na liście to Damon Albarn, były frontman Blur and Gorillaz, indie zespół Bombay Bicycle Club i rockowy duet Royal Blood. Inne nominacje to: artystka electro R&B FKA Twigs, indie rocker Anna Calvi i współczesny kolektyw muzyki soul Jungle.
Nagroda, przyznawana nieuchwytnie artystom brytyjskim i irlandzkim, ponownie wywołała debatę między dziennikarzami muzycznymi na temat rodzaju artystów, których nagrody powinny brać pod uwagę.
Nagroda Mercury była znana z listy zespołów i artystów, którzy są stosunkowo nieznani, i Codzienny Telegraf dziennikarz Neil McCormick nazywa najnowszy skład „paradą odmieńców” i pyta, czy nagroda jest istotna. „Podejrzewam, że są tu artyści, którzy trudno byłoby zidentyfikować członków ich rodzin”, mówi, przyznając, że został zmuszony do wyszukania w Google kilku nazwisk.
McCormick krytykuje tę listę, mówiąc, że nie odzwierciedla tego, na co słuchacze wydają pieniądze. „To nie jest muzyka, która złapała puls narodu” – pisze. Jednak przyznaje, że „to może być dokładnie to, o co chodzi w Nagrodzie Merkurego, zwracając uwagę na indywidualność i marginalizację”.
Wielu innych z zadowoleniem przyjęło to ogłoszenie, mówiąc, że daje mniej znanym artystom bardzo potrzebną ekspozycję. Opiekun Tim Jonze zwraca uwagę, że sędziowie byli „być może świadomi krytyki, że nagroda została w ostatnich latach zdominowana przez uznanych artystów”.
Nagroda była również wcześniej krytykowana za zbytnie skupianie się na popularnych zespołach gitarowych, ale komentatorzy twierdzą, że nie dotyczy to tegorocznych nominowanych, w tym artystów jazzowych i poetów.
A kogo zdaniem komentatorów brakowało na liście? Wielu zgodziło się, że Ed Sheeran był znany pod jego nieobecność, podobnie jak Łokieć. McCormick powiedział, że nieobecność Sheerana „wskazuje na dyskomfort Merkurego związany z prawdziwą popularnością”.
ten Opiekun Alexis Petridis mówi, że „brak wielkich nazwisk jest zdrowy”. Ale krytykuje sędziów za to, że 12 rok z rzędu nie włączyli artysty muzyki klasycznej. „Trzeba się zastanowić, czy Mercury właśnie zdecydował, że muzyka klasyczna, podobnie jak heavy metal, jest gatunkiem, z którym się nie angażuje” – pisze.
Zwycięzca Barclaycard Mercury Prize 104 zostanie ogłoszony podczas gali rozdania nagród w Roundhouse w Londynie w środę 29 października 2014 r. i otrzyma 20 000 funtów.
Pełna lista nominowanych:
- Damon Albarn – Codzienne roboty
- Bombay Bicycle Club – tak długo, do zobaczenia jutro
- Anna Calvi – Jeden oddech
- East India Youth – Total Strife Forever
- FKA Gałązki – LP1
- Dżungla – Dżungla
- Kate Tempest – Wszyscy w dół
- Pingwin GoGo - v2.0
- Nick Mulvey – Pierwszy umysł
- Niedźwiedź polarny – w każdym
- Królewska krew – Królewska krew
- Młodzi Ojcowie – Martwi