Koronawirus: czy fałszywie dodatnie testy Covid-19 wypaczają dane dotyczące wskaźnika infekcji?
Testy masowe w połączeniu z niewielką liczbą prawdziwych przypadków mogą prowadzić do mylących wyników

Testy masowe w połączeniu z niewielką liczbą prawdziwych przypadków mogą prowadzić do mylących wyników
Ed Jones/Getty
W miarę narastania zaniepokojenia nowymi epidemiami Covid-19 w kilku krajach europejskich naukowcy – i pełni nadziei wczasowicze – ślęczą nad danymi z testów koronawirusa.
Maureen Ferran, profesor biologii w Rochester Institute of Technology w Nowym Jorku, mówi, że chociaż testy stosowane przez NHS i inne europejskie służby zdrowia są uważane za wysoce wiarygodne według międzynarodowych standardów, zaskakująco trudno jest określić, jak dokładny jest test na koronawirusa. w artykule na temat Rozmowa .
Gdy ogólny wskaźnik infekcji jest niski, ponieważ nadal występuje w Wielkiej Brytanii i większości innych krajów Europy, ryzyko fałszywych wyników pozytywnych – to znaczy osób, które nie chorują na tę chorobę – może być znaczne.
Jeśli tylko 5% populacji ma koronawirusa, test o swoistości 95% dałby 50% szans na fałszywie pozytywny wynik, mówi Ferran.
A co z wynikami fałszywie ujemnymi?
Fałszywe negatywy – kiedy mówi się ludziom, że nie mają choroby, ale faktycznie mają – mogą być jeszcze poważniejsze, ponieważ osoby, o których mowa, mogą zostać wypisane ze szpitala lub kwarantanny, gdy są nadal zakaźne.
Jednak wpływ wyników fałszywie ujemnych jest największy, gdy bezwzględne ryzyko infekcji jest wysokie, zgodnie z rządowy dokument badawczy opublikowany w czerwcu. Ponieważ odsetek populacji z wirusem zmniejsza się, staje się mniej prawdopodobne, że błędny test zbiegnie się z osobą, która powinna uzyskać wynik pozytywny.
Jednak jako środek ostrożności osoba wykazująca objawy Covid-19 prawdopodobnie zostanie potraktowana jako zakaźna, nawet jeśli wynik testu będzie ujemny.
Dlaczego odsetek wyników fałszywie dodatnich rośnie wraz ze spadkiem infekcji?
Chociaż ogólna dokładność testu powinna być spójna w czasie, prawdopodobieństwo, że pojedynczy test da poprawną odpowiedź, będzie zależeć od wskaźnika infekcji w tym czasie.
Wyobraź sobie, mówi Widz , populacja, w której 0,1% populacji ma Covid-19, oraz test, który daje prawdziwie pozytywne wyniki w 80% przypadków i prawdziwie negatywne wyniki w 99,9% przypadków.
W tym scenariuszu 10 000 przypadkowych osób udaje się na test na Covid-19, wyjaśnia magazyn. Przy poziomie infekcji na poziomie 0,1%, tylko dziesięć osób będzie miało Sars-CoV-2, a 9990 nie.
Spośród dziesięciu osób, które pojawią się z infekcją, 80% uzyska wynik pozytywny, co oznacza, że osiem osób zostanie prawidłowo zidentyfikowanych, a dwie odejdą z wynikiem fałszywie negatywnym.
A spośród 9990 niezarażonych, wszystkie z wyjątkiem dziesięciu zostaną prawidłowo zdiagnozowane jako negatywne: stąd wskaźnik sukcesu wynoszący 99,9%. Ale dziesięciu zostanie poinformowanych, że mają Covid-19, podczas gdy w rzeczywistości nie mają.
Rezultatem jest 18 pozytywnych testów, osiem od osób, które rzeczywiście miały wirusa i dziesięć, które nie – więc mniej niż połowa pozytywnych diagnoz jest poprawna.
Jakie są teraz liczby?
Według Ferrana, centrum badawcze w Genewie odkryło, że pięć testów Covid-19 szeroko stosowanych w Europie dostarczyło dokładnych wyników dla 100% osób, które miały wirusa i 96% osób, które go nie miały. Oznaczałoby to, że 4% osób, które nie miały Covid-19, otrzymałoby fałszywy alarm.
Po przejrzeniu danych z brytyjskich ośrodków testowych, rządowy artykuł badawczy opublikowany w zeszłym miesiącu oszacował, że wskaźnik fałszywie pozytywnych wyników w Wielkiej Brytanii ma 50% szans, że znajdzie się gdzieś pomiędzy 0,8% a 4%.
Autorzy twierdzą jednak, że biorąc pod uwagę dane z końca maja, wskaźnik nie może przekroczyć 1,6% i prawdopodobnie będzie znacznie niższy.
Badacze jako współczynnik fałszywie pozytywnych stosują 0,4%, co oznacza, że w dniu, w którym przeprowadzono ponad 100 000 testów, należałoby oczekiwać ponad 400 wyników fałszywie pozytywnych.
W ciągu ostatniego tygodnia w Wielkiej Brytanii przeprowadzano średnio około 130 000 testów dziennie, które dawały około 675 pozytywnych wyników dziennie.
Jakie są konsekwencje?
Fałszywe pozytywne wyniki mają konsekwencje zarówno osobiste, jak i krajowe.
Powyższy przykład doprowadziłby do odizolowania 400 osób, gdy czują się dobrze, a wiele zmarnowanych wysiłków w celu śledzenia kontaktów, wyjaśnia rządowe badanie.
Ma to również wpływ na to, jak interpretujemy dane. Wychodząc z obecnych praktyk testowych i wyników, Covid-19 może nigdy nie zniknąć, mówi The Spectator.
Z drugiej strony niektóre osoby zarażone wirusem nigdy nie są testowane, więc po obu stronach równania są niewiadome.