JK Rowling działa magicznie po tym, jak Donald Trump blokuje Stephena Kinga na Twitterze
Autor Harry'ego Pottera wkracza po tym, jak scenarzysta thrillerów zostaje najnowszym #blockedbytrump

John Phillips/Getty Images
JK Rowling przybyła na ratunek innemu autorowi Stephenowi Kingowi po tym, jak Donald Trump podobno zablokował autorowi Carrie dostęp do jego kanału na Twitterze.
We wtorek 69-letni King napisał na Twitterze, że nie może już śledzić prezydenta USA na portalu społecznościowym.
Trump zablokował mi czytanie jego tweetów. Może będę musiał się zabić.
— Stephen King (@StephenKing) 13 czerwca 2017 r.
Trump najwyraźniej podjął działania po tweecie o swojej córce Ivance:
Gdyby Ivanka Trump dorastała na wsi, jak niektórzy z nas, wiedziałaby, że jej ojciec zbiera dokładnie to, co zasiał.
— Stephen King (@StephenKing) 12 czerwca 2017 r.
Jednak ledwie wyszła wiadomość o blokowaniu, Rowling, powieściopisarka o Harrym Potterze, wkroczyła i zaoferowała, że będzie informować Kinga o tweetach prezydenta.
Nadal mam dostęp. Wyślę ci je DM. https://t.co/MhibEYDBTg
— JK Rowling (@jk_rowling) 13 czerwca 2017 r.
King od dawna jest aktywnym krytykiem Trumpa. We wrześniu ubiegłego roku, podczas wywiadu na żywo na Facebooku z Ronem Charlesem, redaktorem Świat książek Washington Post autor powiedział, że prezydentura Trumpa „przeraża mnie bardziej niż cokolwiek innego”.
Dodał: „Boję się, że zostanie prezydentem”.
Gdy jego obawy się spełniły, King zaczął krytykować i kpić z Trumpa na Twitterze.
Po tym, jak prezydent oskarżył swojego poprzednika Baracka Obamę o podsłuchiwanie go, autor napisał:
Obama nie tylko podsłuchiwał telefony Trumpa, ale ukradł lody truskawkowe z mesy.
— Stephen King (@StephenKing) 4 marca 2017 r.
King nie jest jedynym krytykiem, którego Trump zablokował. Według Ciężki , powstrzymał takie osoby jak postępowa grupa wspierająca weteranów wojskowych @VoteVets i dziennikarz Forbes Rob Szcerba, który brał udział w memach #cofveve, przed oglądaniem jego postów.
Rzeczywiście, zwyczaj prezydenta umieszczania krytyków na czarnej liście jest tak powszechny, że osoby blokujące z dumą dzielą się hashtagiem #blockedbytrump.
Pojawiły się jednak pytania, czy jego działania są zgodne z konstytucją, czy nie.
USA dziś donosi, że organizacja non-profit Knight First Poprawka Institute wezwała Trumpa do odblokowania użytkowników lub podjęcia kroków prawnych.
Twierdzi, że konto prezydenta na Twitterze „działa jako „wyznaczone forum publiczne” dla celów pierwszej poprawki i w związku z tym blokowanie użytkowników za ich poglądy jest niezgodne z konstytucją.