Evolution, recenzja Acosta Danza: wizytówka kubańskiego mistrza
Porywający początek daje początek widowisku zróżnicowanemu pod względem stylu i inspiracji

Johana Perssona
Trudno wyobrazić sobie bardziej efektowne otwarcie koncertu niż otwarcie do… Ewolucja – zróżnicowana prezentacja zespołu tanecznego Carlosa Acosty, który w przyszłym roku wyruszy w trasę koncertową. Na słabo oświetlonej scenie mężczyźni i kobiety z obnażonymi torsami (powitani kilkoma zduszonymi oddechami na widowni Sadler’s Wells) wiją się poetycko, wszyscy mięśnie i klatka piersiowa.
Mają na sobie coś, co wygląda jak zestaw identycznych, powiewnych niebieskich spódnic, ale w rzeczywistości jest jednym masywnym prześcieradłem, z którego wystają. Pięknie się to ogląda i chociaż reszta serialu nie zawsze jest tak porywająca, Acosta Danza nadal robi wrażenie.
Utwór otwierający czteroczęściowy spektakl, zatytułowany satori (słowo z buddyzmu zen oznacza duchowe oświecenie), choreografię przygotował Raúl Reinoso, jeden z członków zespołu. To kolorowa i dramatyczna prezentacja wszystkiego, co potrafią tancerze.
Kiedy zakładał swoją firmę, celem Acosta było stworzenie zespołu do tańczenia wszystkiego, od baletu po hip hop – i to widać. Każdy utwór jest tak różnorodny pod względem stylu i inspiracji, jak cały pokaz.

Sam Acosta pojawia się w finale – radosnym utworze Christophera Bruce'a z 1991 roku Kogut , z muzyką Rolling Stones. Teraz 46-letni kubański mistrz wciąż potrafi skakać i kręcić się z o połowę młodszymi członkami swojej firmy, a jego charyzma mogłaby wypełnić stadion piłkarski. W „Kogucie”, spektaklu, w którym mężczyźni z lat 60. obsadzają mężczyzn z lat 60. jako muskające koguty, podczas gdy kobiety przyglądają się im z ironicznym rozbawieniem, tancerze uchwycają zarówno lekkość, jak i intensywność flirtu w sposób, który rzadko jest uchwycony na scenie.
Pomiędzy tymi dwoma utworami znajduje się szwedzki choreograf Pontus Lidberg Krajobraz, Nagle nocą , a Sidi Labi Cherkaoui bardzo dobrze wykonywany Faun , ustawiony na kombinację partytury Debussy'ego i eterycznej dodatkowej muzyki Nitina Sawhneya. Pierwsza to eksploracja młodości między zmierzchem a świtem poprzez rumbę, która choć przyjemna, nie budzi tak wielu emocji, jak można by się spodziewać. Faun , w znakomitym wykonaniu Carlosa Luisa Blanco i Zeleidy Crespo, jest porywająca, a ze wszystkich utworów najdobitniej eksponuje umiejętności tego wyjątkowego zespołu tancerzy.

W każdym kawałku są w stanie poruszać się jak jeden i dźwigać nawzajem swój ciężar, wspinając się na siebie, jak gdyby żaden ciężar nie był przenoszony.
To ekscytujące widzieć umiejętności Acosty jako dyrektora kreatywnego na wystawie, zanim przejmie stery w Birmingham Royal Ballet w przyszłym roku. Ale chociaż można znaleźć niewielką wadę Ewolucja jako show, być może sprawia, że publiczność ma ochotę na jeszcze kilka wspaniałych momentów.
Ewolucja pokazuje się w Sadler's Wells do 23 listopada .
Wiosenna trasa koncertowa Acosta Danza's Evolution 2020 rozpocznie się w Mayflower Theatre w Southampton 3 i 4 marca www.danceconsortium.com .