Dlaczego armia bada nagranie Tommy'ego Robinsona i żołnierzy?
Tłum szeregowych dopinguje skrajnie prawicowego byłego lidera EDL w wirusowym klipie

Tommy Robinson z młodymi żołnierzami
Armia brytyjska wszczęła dochodzenie po tym, jak skrajnie prawicowy aktywista Tommy Robinson opublikował zdjęcie, na którym pozuje z dużą grupą uśmiechniętych żołnierzy.
Były lider Angielskiej Ligi Obrony (EDL) – którego prawdziwe nazwisko brzmi Stephen Yaxley-Lennon – podzielił się obraz na Facebooku, wraz z wideo młodych szeregowych wiwatujących i wykrzykujących jego imię.
W dołączonym podpisie Robinson pisze: Szanuj chłopaków, a następnie emoji przedstawiające pięść i brytyjską flagę.
Na nagraniu wideo widać, jak mówi: Klasa, co? To wszystko jest tego warte. Zaszczyt. Klip uzyskał 46 000 polubień i wygenerował ponad 1400 komentarzy w ciągu zaledwie dwóch dni.
Według Czasy , żołnierze, którzy mieli na sobie zestaw maskujący, pozowali z Robinsonem po przypadkowym spotkaniu na stacji paliw w pobliżu Watford w poniedziałek.
Armia poinformowała, że bada okoliczności incydentu. Rzecznik nalegał: ideologia skrajnie prawicowa jest całkowicie sprzeczna z wartościami i etosem Sił Zbrojnych. Siły Zbrojne mają solidne środki w celu zapewnienia, że osoby o poglądach ekstremistycznych nie będą tolerowane ani nie będą mogły służyć.
Imam Asim Hafiz, islamski doradca religijny Sił Zbrojnych, powiedział, że każda forma rasizmu, dyskryminacji czy ekstremizmu jest traktowana niezwykle poważnie i odpowiednio się nią zajmie.
Muzułmańska Rada Wielkiej Brytanii dodała, że Robinson nie reprezentuje naszych Sił Zbrojnych, niezależnie od tego, jak bardzo próbuje twierdzić, że jest inaczej.
Będzie sprzeciwiał się bardzo realnym krokom podjętym w celu zróżnicowania wojska, kontynuował rzecznik. Przemilcze ofiary, jakie muzułmanie i inni ponieśli podczas dwóch wojen światowych.
Z zadowoleniem przyjmujemy szybkie oświadczenie armii o oddzieleniu się od skrajnej prawicy i mamy nadzieję, że wprowadzone zostaną zabezpieczenia, aby zapewnić, że islamofobia nie będzie miała miejsca w naszych siłach zbrojnych.
Robinson opublikował później wiadomość na Facebooku, komentując awanturę. Uważaj na reakcję, jeśli armia próbuje zdyscyplinować tych młodych rekrutów za wyrażanie tych samych wolności, za które mają walczyć i za które umrzeć, napisał.