Czy St Edmund jest pochowany w Bury St Edmunds?
Archeolodzy uważają, że szczątki króla saskiego mogą leżeć pod kortami tenisowymi w mieście Suffolk

Abbey Gardens w Bury St Edmunds
Archeolodzy mają nadzieję wykopać korty tenisowe w Bury St Edmunds, aby sprawdzić, czy pod nimi kryją się szczątki saskiego króla St. Edmunda.
Po tym, jak w 2012 r. znaleziono kości Ryszarda III zakopane pod parkingiem w Leicester, historycy sądzą, że mogli znaleźć miejsce ostatniego spoczynku innego monarchy.
Edmund był IX-wiecznym królem East Angles, który prawdopodobnie został zabity przez Wikingów w Suffolk lub Norfolk.
Jego szczątki były przechowywane w sanktuarium w opactwie w Bury St Edmunds, ale zaginęły podczas masowej kasaty klasztorów Henryka VIII w XVI wieku.
Historyk Francis Young powiedział The Daily Telegraph „Komisarze, którzy rozwiązali opactwo 4 listopada 1539 r., nie wspomnieli nic o ciele, a biorąc pod uwagę królewski status św. Edmunda, prawdopodobnie pozwoliliby mnichom po cichu usunąć ciało z sanktuarium i przenieść je.
„Według relacji z trzeciej ręki z 1697 r., św. Edmund został umieszczony w żelaznej skrzyni przez kilku mnichów, ale niestety relacja nie podaje miejsca na terenie opactwa, gdzie został pochowany. W sumie jednak cmentarz mnichów jest najbardziej prawdopodobną lokalizacją”.
Cmentarz zakonny jest obecnie kortem tenisowym w miejskich ogrodach klasztornych.
Lokalna rada, przy wsparciu katedry St Edmundsbury, chce umożliwić archeologom kopanie w tym miejscu.
Może wydawać się zdrowym rozsądkiem, że o nazwie Bury St Edmunds, miasto prawdopodobnie będzie ostatnim miejscem pochówku St Edmund. Ale dawniej nazywało się St Edmundsbury, a przyrostek „bury” jest taki sam jak „burgh”, co oznacza „osiedle”.
Ta nowa propozycja archeologiczna pojawiła się po odkryciu szkieletu Ryszarda III pod parkingiem w Leicester, co dało miastu pożądany impuls turystyczny. Od tego czasu pojawiły się doniesienia, że grób Henryka I może znajdować się pod parkingiem na terenie więzienia Reading w Berkshire. Szczątki Henryka I nie zostały jeszcze odkryte, ale lokalny serwis informacyjny Zacznij czytać powiedział, że odnalezienie grobu może dać miastu „20-procentowy wzrost turystyki”.
Tymczasem w Szkocji czynione są starania o odnalezienie grobu Jakuba I, „w ramach szerszego planu stworzenia nowej oferty turystycznej”, mówi Dzienny rekord .