Clive James, niestrudzony pisarz, umiera w wieku 80 lat
Australijski dowcipniś zachował płodny twórczość i optymizm w obliczu prawie dekady nieuleczalnego raka

Autor, krytyk i prezenter telewizyjny Clive James zmarł w niedzielę
2004 David Levenson
Clive James, ceniony i entuzjastyczny australijski pisarz, aforysta i performer, zmarł w wieku 80 lat.
James ujawnił, że ma nieuleczalną białaczkę w 2011 roku, chociaż początkowo lepiej od ponurych prognoz. Zmarł jednak w niedzielę w Cambridge. Jego pogrzeb odbył się w środę w kaplicy w Pembroke College w mieście.
Clive zmarł prawie 10 lat po swojej pierwszej końcowej diagnozie, a miesiąc po tym, jak po raz ostatni odłożył pióro, opowiedział swoją rodzinę w oświadczeniu wysłanym do Świergot wczoraj. Swoje mnożące się choroby znosił z cierpliwością i dobrym humorem, wiedząc do ostatniej chwili, że przeżył więcej niż sprawiedliwy udział w tym „wspaniałym, dobrym świecie”.
Rodzina podziękowała personelowi medycznemu, który pozwolił mu umrzeć w spokoju iw domu, w otoczeniu rodziny i książek.
Poeta był spokojnie przekonany, że nic nie leży poza śmiercią - to wszystko tutaj, pomyślał kiedyś - i uważał się za szczęściarza. Nawet po tym, jak wiedział, że jego raka nie da się przezwyciężyć, odnalazł radość i rozmach w swoim pisaniu. Każdemu pisarzowi polecam rychłą śmierć. Wspaniale koncentruje umysł, powiedział James Mary Beard w wywiadzie dla BBC Pierwszy rząd .
–––––––––––––––––––––––––––––––– Aby zapoznać się z najważniejszymi artykułami z całego świata — oraz zwięzłym, odświeżającym i zrównoważonym podejściem do programu wiadomości na dany tydzień — wypróbuj magazyn Tydzień . Rozpocznij subskrypcję próbną już dziś ––––––––––––––––––––––––––––––––
W ostatnich latach życia z humorem i ciepłem pisał refleksje na temat swojego życia z chorobą – na przykład w swoim felietonie Reports of my Death dla The Guardian.
Urodził się w 1939 roku w Kogarah, na południowych przedmieściach Sydney, w Vivian James, w 1961 roku przeniósł się do Wielkiej Brytanii, gdzie uczęszczał do Pembroke College na Uniwersytecie Cambridge i został prezesem towarzystwa teatralnego Cambridge Footlights.
W następnych dziesięcioleciach erudyta wyłoniła się jako ważna cecha brytyjskich mediów – płodny krytyk literacki i telewizyjny, a w końcu samodzielna osobowość telewizyjna. Pomimo osiedlenia się w przybranym kraju, zachował ogromne przywiązanie do swojej ojczyzny. Dla niego Australia była błogosławionym i cudownym miejscem.
James znajdował taką samą przyjemność w oglądaniu seriali telewizyjnych, jak kultywowana poezja i proza.
W przeciwieństwie do swoich brytyjskich odpowiedników, którzy szydzili z popularnych programów, James uważał całą telewizję za cenny surowiec czekający na wydobycie. Uważał, że osobliwy język komentatorów sportowych i program tresury psów Barbary Woodhouse jest równie fascynujący, jak pluszowy dramat historyczny z BBC, mówi New York Times .
Don Paterson, redaktor poezji Jamesa w Picador, powiedział: Chociaż nie było to nieoczekiwane, wciąż szokiem była wiadomość o odejściu Clive'a. Pomimo jego słabości w późniejszych latach, jego siła życiowa wydawała się prawie niezniszczalna… był niezawodnie ciepłym, miłym i przezabawnym towarzystwem do samego końca i będziemy strasznie za nim tęsknić.