Natychmiastowa opinia: Wielka Brytania stoi w obliczu „katastroficznej pętli gospodarczej zagłady”
Twój przewodnik po najlepszych felietonach i komentarzach w czwartek 20 sierpnia

Twój przewodnik po najlepszych felietonach i komentarzach w czwartek 20 sierpnia
Jeff J Mitchell/Getty Images
Codzienne podsumowanie Tygodnia przedstawia pięć najlepszych opinii z brytyjskich i międzynarodowych mediów, wraz z ich fragmentami.
1. Allister Heath w The Daily Telegraph
na błędnym kole wyższych podatków
Wielka Brytania zostanie wciągnięta w katastrofalną gospodarczą pętlę zagłady
Po raz pierwszy od lat rzucam się na Wielką Brytanię. Nasza gospodarka, zniszczona przez Covida i blokadę, zostanie wciągnięta w katastrofalną pętlę zagłady, bez luku ratunkowego. Zapomnij o ożywieniu w kształcie litery V: przyszłość to obcięty pierwiastek kwadratowy, z latami stagnacji wzrostu, które nastąpią po częściowym odbiciu w przyszłym roku. Wychodzimy z UE, ale czeka nas półstagnacja w stylu strefy euro. To tragedia. Skąd taka negatywność? Brutalne podwyżki podatków w rodzaju zwykle kojarzonych z rządami lewicowymi wydają się teraz prawie nieuniknione i obawiam się, że jedna cała plansza tego, co powinno być programem odnowy Johnsonian – po stronie podaży, prowzrostowej ulgi podatkowej – nigdy się nie urzeczywistni. Pamiętasz, jak Boris Johnson mówił o podniesieniu progu wyższej stawki podatku dochodowego do 80 000 funtów podczas swojej kampanii przywódczej (chociaż zostało to pominięte w jego manifeście)? Albo inspirujący sposób, w jaki zacytował Ibn Khalduna, prawdziwego ojca ekonomii podaży?... Wszystko to brzmi teraz jak starożytna historia, obietnice świata, który zniknął na zawsze.
2. Ellie Mae O’Hagan w The Guardian
na rząd bez steru
Tego lata zawracanie obnażyło brak kierunku torysów
Wydaje się, że obecny rząd konserwatystów podniósł się o własnych siłach. Aby zdobyć władzę, określiła się jako większościowa i populistyczna, a teraz jest uwięziona przez kaprysy brytyjskiej opinii publicznej i zmuszona do odrzucenia wszystkiego, co sprzeciwiają się wyborcom. Torysi nie reprezentowali miejsc takich jak Blyth Valley czy Ashfield od dziesięcioleci (jeśli w ogóle), i wydaje się, że ich nowa koalicja głosująca jest nieco oszałamiająca. Próbując zrozumieć ten nowy teren, jednocześnie zmagając się z ideologiczną próżnią, partia stała się podatna na wycofywanie się, gdy sytuacja staje się ciężka. Wiele z tych obecnych zwrotów zostało poprzedzonych przez zupełnie nowych torysowskich posłów w czerwonych ścianach, ostrzegających, że wyborcy się denerwują. To są niezbadane wody dla konserwatystów i szansa dla działaczy... Być może lekcja z wielu zwrotów tego lata jest taka, że można porzucić zwykłą postępową strategię oczekiwania na rząd Partii Pracy. Przy odpowiednich okolicznościach i właściwej strategii nawet ten reakcyjny rząd może zostać zmuszony do przyzwolenia na postępowe żądania.
3. Andrew Grice w The Independent
w sprawie wolnostojącego premiera Wielkiej Brytanii
Boris Johnson nie może wiecznie ukrywać się za ekspertami – ta haniebna gra w obwinianie musi się skończyć
Ministrowie słusznie przyznają, że złagodzenie blokady wymaga dobrych osądów politycznych, których naukowcy nie są w stanie wydać. Doradcy w postaci kozła ofiarnego mogą pracować przez jakiś czas, ale z coraz mniejszymi zyskami. Wiele osób do tego tygodnia ledwo słyszało o Ofqual lub PHE; mogą osądzić, że ciężar spoczywa na rządzie. Fiasko ocen egzaminacyjnych to prawdziwa historia, która poruszyła miliony, reklamując niekompetencję rządu, a nie jego doradców. Zespół Johnsona może pomyśleć, że jest dobry w grze w obwinianie. To prawda, że może zdobyć dobry nagłówek od swoich cheerleaderek w prasie (chociaż Williamson ma niewielu przyjaciół, nawet tam). Nie powinno to maskować skrajnej porażki ministrów w przeciwstawieniu się swoim ekspertom, co jest jeszcze ważniejsze w bezprecedensowym kryzysie, który wystawiłby na próbę każdą administrację do granic możliwości.
4. Redakcja The New York Times
w spisku przeciwko amerykańskiej demokracji
Kampania Trumpa przyjęła rosyjską pomoc w zwycięstwie w 2016 roku. Sprawa zamknięta.
Pan Trump i jego sojusznicy będą na zawsze analizować i oszukiwać. Ignoruj ich. Jeśli nie było już przytłaczająco jasne, co się dzieje, to teraz. Demokraci z komisji umieścili to w załączniku do raportu: „Tak wygląda zmowa'. Niestety, Republikanie odmówili przyłączenia się do tej prostej oceny, stwierdzając we własnym załączniku, że „możemy teraz powiedzieć bez wątpię, nie było zmowy.” To znaczy upierać się, że góra to dół. Ale nazwij to jak chcesz: raport Komisji Wywiadu pokazuje wyraźną koordynację między Rosjanami a kampanią Trumpa, chociaż nie ma dowodów na wyraźną zgodę. Dowody przedstawione w raporcie sugerują, że pan Trump wiedział o tym w tamtym czasie. Niezależnie od tego, czy można udowodnić, że zarządził tę ingerencję lub naruszył prawo, czyniąc to, pozostaje faktem, że ani on, ani nikt inny w jego kampanii nie zaalarmował federalnych organów ścigania, jak powinien to zrobić każdy lojalny Amerykanin.
5. James Marriott w „Timesie”
o uczynieniu edukacji nie do zniesienia
Nasza obsesja na punkcie egzaminów jest plagą dla społeczeństwa
Szczeliny społeczne spowodowane merytokracją egzaminacyjną są widoczne wszędzie. W Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych poziom wykształcenia jest kluczowym wyznacznikiem tego, jak będziesz głosować, a samo wykształcenie jest kwestią polityczną. Związek między udaną edukacją a bogatym liberalizmem skłonił wielu wyborców Brexitu z klasy robotniczej do odrzucenia autorytetu ekspertów i wykształconych elit. Tymczasem bogaci mieszkańcy metropolii mają skłonność do mylenia dobrego wykształcenia z intelektualną, a nawet moralną wyższością. Litera A lub E na oficjalnie wyglądającej kartce z tablicy egzaminacyjnej sponsorowanej przez rząd daje mylące poczucie pewności. Dla większości z nas jest to jeden z nielicznych przypadków w życiu, kiedy ktokolwiek dokona oficjalnego osądu naszej osobowości... Wynik egzaminu, który jest miarą określonego aspektu inteligencji w danym dniu, wydaje się być osądzanie całego naszego charakteru intelektualnego, a nawet naszej wartości jako osoby.