Man Utd upokorzony przez MK Donsa – grosz za przemyślenia Moyesa
Van Gaal „nie jest zszokowany” zdenerwowaniem i żąda więcej czasu, ale Angel di Maria może być nieco zaniepokojony

Clive Mason/Getty Images
MK Dons 4 Manchester United 0. Milton Keynes ma niewiele pretensji do sławy, poza swoimi betonowymi krowami, ale na dzień dzisiejszy ma nową przechwałkę: upokorzenie Manchesteru United przez drużynę MK Dons w tym, co będzie jednym z największych niepokojów w historii angielskiego futbolu .
United może spróbować wyjaśnić swoje zdumiewające thrashowanie 4:0, wskazując na osłabioną drużynę i brak motywacji do drugiej rundy pucharu Capital One. Ale faktem jest, że zostali rozerwani przez drużynę League One, której pragnienie i praca zespołowa były w wyraźnym kontraście z rozłączną i bezinteresowną drużyną United, w której wystąpiło kilka międzynarodowych gwiazd, takich jak Javier Hernandez, Danny Welbeck, David de Gea i Shinji Kagawa .
Wynik był tym bardziej zawstydzający dla United, że poprzedziło go ujawnienie Angel Di Maria, argentyńskiego skrzydłowego z Realu Madryt z rekordem transferowym w Wielkiej Brytanii wynoszącym 59,7 mln funtów. To sprawiło, że letnie wydatki United wyniosły 131,7 mln funtów, a mimo to nadal nie wygrali meczu w tym sezonie.
Pokonany u siebie przez Swansea w dniu otwarcia Premier League, nie był w stanie pokonać Sunderlandu w weekend, a teraz upokorzony przez drużynę, która w weekend zremisowała 0:0 z Coventry w trzeciej lidze angielskiej piłki. To mroczne czasy dla United i Louisa van Gaala, człowieka sprowadzonego, by posprzątać bałagan, za który wielu obwiniało Davida Moyesa.
Grosik za przemyślenia Moyesa, gdy wczoraj wieczorem siedział przed ekranem telewizora. Został zwolniony w kwietniu po zaledwie dziesięciu miesiącach pełnienia funkcji menedżera United, ale jego kibice zawsze twierdzili, że Szkot odziedziczył po Alexie Fergusonie słabnącą drużynę z powodu braku dużych transferów w poprzednich dwóch sezonach. Potrzebował czasu, aby odbudować United, ale nie otrzymał go. Zamiast tego zarząd zwolnił go i zatrudnił 63-letniego Van Gaala, który przybył z wielkimi fanfarami, ale nadzorował tylko porażkę.
„Nie jestem zszokowany” – powiedział Van Gaal zapytany o wynik 4:0. „Wiem, co może się stać, nie buduje się nowego zespołu w jeden miesiąc”. Choć przyznał, że MK Dons „zagrał bardzo dobrze”, dodał nieco zgryźliwie: „Mieli trochę szczęścia z golami”.
Prawdę mówiąc, gole MK Dona były bardziej związane z determinacją i luzem w obronie United niż ze szczęścia. Kapitan Johnny Evans miał niezapomnianą noc, podobnie jak cała drużyna, w tym sześciu reprezentantów z zagranicy, których pierwszy celny strzał trafił dopiero w 72. minucie.
Wszyscy po stronie Donów zasługują na uznanie za swoją rolę w masakrze w Milton Keynes, ale w szczególności ich para dwubramkowych bohaterów - Will Grigg i Benik Afobe, ten ostatni wypożyczony z Arsenalu.
Zwolennicy macierzystego klubu Afobe musieli być niemal tak samo radośni, jak fani MK Dons, gdy rozeszła się wiadomość o porażce. Prawie dokładnie trzy lata temu United zniszczyło Arsenal 8-2 w Premier League, wyglądało to na koniec drogi dla Kanonierów, ale teraz to oni się chełpią.
Dziś wieczorem w Emirates Arsenal powinien pokonać turecką drużynę Besiktas i już 17 sezon z rzędu awansować do pierwszej rundy Ligi Mistrzów. Sądząc po wczorajszym występie, europejskie zawody pokazowe wydają się być poza zasięgiem United przynajmniej przez kolejny sezon, jak zapowiedział Van Gaal we wtorek wieczorem.
„Dla fanów bardzo trudno jest nadal wierzyć w filozofię Louisa van Gaala” – przyznał. „Ale musisz to zrobić, ponieważ jestem tutaj i jestem tutaj, aby zbudować nowy zespół. Proces wymaga czasu”.
Angel di Maria, który w zeszłym sezonie wygrał Ligę Mistrzów z Realem Madryt, może się zastanawiać, na co dokładnie się zapisuje.