Man United nabiera rozpędu dzięki ważnej wygranej ze Spurs
Henrikh Mkhitaryan zdobywa zwycięzcę, ale jest rozciągnięty, gdy drużyna Mourinho zamyka lukę w Spurs i City

Richard Heathcote/Getty Images
Manchester United 1 Spurs 0
Gol Henrikha Mkhitaryana dał United cenne trzy punkty, gdy zlikwidowali przewagę nad Spurs i przedłużyli swoją serię bez porażki we wszystkich rozgrywkach do ośmiu meczów.
Chociaż zwycięstwo pozostawia im sześć punktów straty do Manchesteru City – który w sobotę przegrał 4-2 w Leicester – i kolejne siedem do lidera ligi, Chelsea, rozpęd nadany przez Czerwone Diabły wróży, a także zbliża się napięty harmonogram świąt.
„To ważne zwycięstwo przeciwko bardzo dobremu zespołowi” – powiedział Jose Mourinho. „Nie zasłużyliśmy na spędzenie ostatnich dziesięciu czy 15 minut z sercem w dłoniach, ponieważ zasłużyliśmy na bramkę. W tej chwili 1-0 jest magiczne, ponieważ potrzebowaliśmy punktów.
Najważniejszy gol padł w 29. minucie, kiedy Mkhitaryan wpadł po dośrodkowaniu Andera Herrery i posłał piłkę obok Hugo Llorisa w dach siatki. Był to pierwszy gol Ormianina w Premier League dla klubu, ale jego popołudnie zakończyło się uniesieniem go na noszach z kontuzją kostki dziesięć minut przed końcem meczu.
„Nie uważamy, że to poważna kontuzja”, powiedział Mourinho. „Nie sądzimy, by Henrikh mógł grać przez tydzień. Bałem się, że to poważna sprawa, ale wygląda na to, że tak nie jest.
Tottenham miał swój udział w posiadaniu piłki, ale jedyną prawdziwą szansą było to, że Christian Eriksen z rzutu wolnego trafił na głowę Victora Wanyamy, ale ten nie trafił na zastępcę z sześciu jardów. „Drużyna i zawodnicy grają dobrze” – powiedział Mourinho. „Teraz jedziemy do Crystal Palace i West Brom i jesteśmy zadowoleni z ewolucji zespołu, a gracze wierzą… Wciąż mamy nasze ambicje w tym sezonie i wygranie tego meczu daje nam pozycję, w której możemy je spełnić”.
Po przegapieniu szansy na powrót do pierwszej czwórki, szef Spurs Mauricio Pochettino ubolewał nad faktem, że United „byli bardziej kliniczni” niż jego drużyna. Niemniej jednak upierał się, że Spurs nadal są bardzo w wyścigu o tytuł. „Niepokój nie jest zbyt duży” – powiedział. Premier League jest trudna, a Chelsea zaczęła bardzo źle iw różnych okolicznościach zmienili system i spojrzeli na to, gdzie są teraz. Jest za dużo czasu, aby odzyskać lukę.
Zapytany, czy był rozczarowany niedawną formą swojej drużyny – wygrali tylko dwa z ostatnich ośmiu meczów ligowych – Pochettino powiedział: „Tak… [ale] jesteśmy na dobrej pozycji. Do końca sezonu jeszcze długa droga. To rozczarowujący wynik, ale jeśli przeanalizujemy grę, była to bardzo konkurencyjna gra i możemy czerpać z niej pozytywne rzeczy.