Co poszło nie tak między Donaldem Trumpem a Justinem Trudeau na G7?
Szczyt odszedł w nieładzie, gdy prezydent USA wycofuje poparcie dla wspólnego komunikatu i atakuje „słabego” kanadyjskiego premiera

Leon Neal/Getty Images
Prezydent Francji Emmanuel Macron był pierwszym przywódcą G7, który uderzył w Donalda Trumpa, po tym, jak prezydent USA dramatycznie wycofał swoje poparcie dla wspólnego komunikatu uzgodnionego na posiedzeniu grupy ostatni szczyt w Kanadzie i zaatakował swojego gospodarza.
Co się stało?
W serii porannych tweetów Trump opisał premiera Kanady Justina Trudeau jako bardzo nieuczciwego i słabego i oskarżył go o Fałszywe stwierdzenia . Zapowiedział też, że nie poprze komunikatu, w którym zgadza się na potrzebę wolnego, uczciwego i wzajemnie korzystnego handlu, podkreśla wagę walki z protekcjonizmem i wzywa Moskwę do zaprzestania destabilizujących zachowań.
Jest to następstwo nadzwyczajnej konferencji prasowej w sobotę, na której Trump zagroził odcięciem handlu z krajami, które potraktowały Stany Zjednoczone niesprawiedliwie, dodając, że jesteśmy jak skarbonka, którą wszyscy okradają.
Mimo to żywiono nadzieję, że komunikat, który początkowo został podpisany przez USA, będzie stanowił ogólny pokaz jedności wśród największych gospodarek świata.
Czy spór ma znaczenie?
Wybuch prezydenta USA na Twitterze, wysłany podczas lotu na historyczne spotkanie z władcą Korei Północnej Kim Dzong Unem w Singapurze, ujawnił dni pracy czołowych narodów świata w próbach rozwiązania narastającego globalnego sporu handlowego.
Przed spotkaniem urzędnik Białego Domu powiedział Washington Post, że Trump rozważał niepodpisanie oświadczenia, ale ostatecznie to, co zrobił Trump, wydawało się znacznie mniej ważne. Vox , twierdząc, że postanowił wycofać swoje poparcie, ponieważ Trudeau zobowiązał się do zrealizowania wcześniejszych obietnic odwetu na amerykańskich taryfach na konferencji prasowej po jego odejściu.
Nawet w przypadku prezydentury tak kapryśnej jak prezydentura Trumpa, jego działanie oznaczało nowe zatarcie granic między jego osobistymi uczuciami wobec innych przywódców, a polityka rządu USA mówi Obserwator .
Gazeta dodaje, że był to również najnowszy przykład użycia przez Trumpa znacznie ostrzejszego języka wobec demokratycznie wybranych przywódców krajów sojuszniczych niż wobec siłaczy przywódców wrogich i przeciwnych narodów.
Jak zareagowali inni liderzy?
Zdjęcie zrobione przez Jesco Denzela, fotografa niemieckiego rządu, a opublikowane przez Steffena Seiberta, rzecznika kanclerza Angeli Merkel, najwyraźniej pokazało światowym przywódcom konfrontację z Trumpem na szczycie G7.
Dla wielu obserwatorów fotografia była rzadkim przebłyskiem działań dyplomatycznych, nie owiniętym w uśmiechy i uściski dłoni, Opiekun mówi.
Gdy przywódcy G7 starali się zareagować na ostatni zwrot o 180 stopni w USA, biuro Emmanuela Macrona oświadczyło w oświadczeniu: Międzynarodowa współpraca nie może być podyktowana napadami złości i jednorazowymi uwagami.
Odpowiedź sugeruje koniec tego, co zauważyli obserwatorzy, było obiecującym bromance między prezydentem Francji a prezydentem Trumpem Sky News .
Francuski prezydent zużył znaczną ilość kapitału politycznego, uwodząc miliardera, nie mając prawie nic do pokazania. Pomimo skoordynowanego lobbingu Trump wycofał się z paryskiego porozumienia klimatycznego, porozumienia nuklearnego z Iranem i… nałożył ogromne cła na import europejski .
Ostatecznie jednak ostre tweety Trumpa, osobiście obrażające jednego z najbliższych sojuszników USA i obalające pozorne zobowiązanie, które zostało podjęte zaledwie kilka godzin wcześniej, sprawiły, że jego wyjście ze szczytu stało się jeszcze bardziej zajadłe, niż oczekiwała większość analityków, mówi Vox.