Pat Arsenal Man Utd oznacza kłopoty dla obu klubów
Wietrzne warunki nie pomagają w Emirates, ponieważ Liverpool i Spurs zmniejszają przewagę na szczycie

2014 Getty Images
Arsenal 0 Manchester United 0. Wiatr był tak silny, jak oczekiwano przed rozpoczęciem meczu w Emirates w środową noc, ale pomimo całego sapania i sapienia, Arsenal i United zdołali jedynie zremisować bezbramkowo, co nie dało żadnemu klubowi wiele dobrego.
Warunki nigdy nie sprzyjały grze na wysokim poziomie, ale mimo to przez 75 minut spotkania liczba zbłąkanych podań i straconych okazji była dowodem na to, że Arsenal i United przeżywają kryzys zaufania.
A wydarzenia w innych miejscach w środowy wieczór niewiele zrobią, aby wzmocnić ich wiarę w siebie. Chociaż mecze w Manchesterze City i Evertonie padły ofiarą niszczycielskiej burzy, która spustoszyła Wyspy Brytyjskie w „Dzikią środę”, zajmujący piąte miejsce Tottenham pokonał Newcastle 4:0, a spóźniony rzut karny Stevena Gerrarda pomógł Liverpoolowi pokonać Fulham 3-2 i awansuje na czwarte miejsce, zaledwie cztery punkty za liderem Chelsea.
Remis Arsenalu z United oznacza, że pozostaną na drugim miejscu, o punkt za rywalami z Londynu, ale Kanonierzy będą musieli wykazać się większą sprytem w nadchodzących tygodniach, jeśli mają mieć jakiekolwiek szanse na zdobycie tytułu.
„Jeśli spojrzysz na dominację, którą mieliśmy, to tak [powinniśmy byli wygrać], ale Man United ograniczył nas do bardzo niewielu szans, a tych kilku, które mieliśmy, nie mogliśmy wziąć”, powiedział Arsene Wenger, który uważał, że jego drużyna nie całkiem odzyskał psychicznie po sobotnim pojedynku z Liverpoolem 5:1. „[Czułem], że nasz zespół był bardzo skoncentrowany na tym, by nie poddawać się, co może ograniczyło nieco naszą grę do przodu, ponieważ z pewnością trafiliśmy pięcioma golami, które straciliśmy w sobotę. Czułeś to tutaj... czułem, że się denerwujemy.
Nikt nie wydawał się bardziej zdenerwowany niż napastnik Arsenalu Olivier Giroud, który w każdej połowie przegapił kilka dobrych okazji na przełamanie impasu. Pierwszym był strzał głową z pola karnego na sześć jardów, które posłał szeroko, drugim chwalebnym dośrodkowaniem Bacary'ego Sagny, którego nie udało się wykorzystać z bramką na jego łasce.
Ale Giroud nie był osamotniony w swojej rozrzutności. Robin van Persie z United powinien był dać United prowadzenie po minucie, gdy okropny błąd Mikela Artety dał Holendrowi szansę, którą normalnie chowa we śnie. Tym razem jednak jego chybiony strzał uratował Wojciech Szczęsny, który później wykręcił coś, co mogło być pretendentem do „Save of the Season”, gdy celnym strzałem głową van Persiego uderzył w poprzeczkę.
Chwilę później David De Gea zatrzymał się po drugiej stronie bramki, gdy Santi Cazorla oddał niski strzał w kierunku rogu bramki, ale remis był prawdopodobnie uczciwym wynikiem w nocy, gdy Arsenal po raz kolejny nie zdołał rozbić United. Kanonierzy wygrali tylko jeden z ostatnich 14 meczów przeciwko drużynie Old Trafford, ale Wenger starał się zabrzmieć jak uparty. „Nie”, odpowiedział na pytanie, czy był rozczarowany wynikiem. „Straciliśmy dwa punkty i przegapiliśmy okazję, aby ponownie wejść na szczyt ligi, ale jeden punkt utrzymuje nas w wyścigu. Mieliśmy teraz trudne mecze, Liverpool i Man United, i od teraz ważne jest, abyśmy wrócili i ponownie wygrali nasze mecze.
Jeśli chodzi o United, teraz lecą do Dubaju na obóz treningowy w ciepłe dni, wiedząc, że mają prawdziwą walkę, jeśli mają zająć czwarte miejsce i zakwalifikować się do Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Obecnie znajdują się na siódmej pozycji, 11 punktów za Liverpoolem i nie mają nawet pewności co do Ligi Europy. Ale menedżer David Moyes był równie optymistyczny jak Wenger, jeśli chodzi o szanse swojego zespołu na resztę sezonu.
„Jeśli jest jeden klub, który był świetny w wygrywaniu meczów w drugiej połowie sezonu i wywieraniu presji na drużyny powyżej, to jest to Manchester United” – powiedział. „Będziemy nadal to robić i starać się, aby to działało. Możemy wykonywać naszą pracę tylko najlepiej jak potrafimy. Chcemy, żeby było lepiej i nie możemy zawracać sobie głowy innymi drużynami. Wszystko, co możemy zrobić, to spróbować wygrać nasz następny mecz.