Dodatkowe finansowanie dla NHS: „mile widziane i bardzo potrzebne” czy „ogromne poświęcenie” gotówki podatników?
Dwadzieścia lat temu NHS odpowiadał za 27% wszystkich codziennych wydatków na usługi publiczne. Dziś liczba ta zbliża się do 40%

Dan Kitwood/Getty Images
Mówi się, że NHS jest najbliższą rzeczą, jaką Wielka Brytania ma do religii narodowej, powiedział Oliver Wright w Czasy . Jeśli tak, to jego bóg domaga się coraz większych ofiar z pieniędzy podatników.
Kanclerz Rishi Sunak ogłosił, że w nadziei na usunięcie zaległości 5,6 miliona osób, które utknęły na szpitalnych listach oczekujących, na finansowanie badań i operacji diagnostycznych NHS w wysokości 5,9 miliarda funtów. To ponad 12 miliardów funtów rocznie w ciągu trzech lat, które mają pochodzić ze zwiększonych płatności na ubezpieczenie społeczne.
To prawda, że pandemia dodatkowo obciążyła system, ale na długo przedtem bóg zdrowia nieustannie domagał się więcej. Dwadzieścia lat temu NHS odpowiadał za 27% wszystkich codziennych wydatków na usługi publiczne. Dziś liczba ta zbliża się do 40%. Częściowo wynika to z faktu, że żyjemy dłużej i z wysokich kosztów ulepszonej technologii medycznej. Ale jest to również konsekwencja marnowania ogromnych kwot na krótkotrwałą reorganizację NHS i brak inwestycji w latach oszczędnościowych.
Dodatkowa gotówka jest mile widziana i bardzo potrzebna, powiedział Opiekun . Kłopot polega na tym, że jest on przeznaczony na przyszły rok, a większość z nich zostanie przeznaczona na budynki i sprzęt, podczas gdy desperacko trzeba je wydać teraz i na najpilniejszy problem NHS: brak personelu. Zbliża się nasza druga zima Covid; kolejny wzrost może zagrozić kobietom w ciąży poprzez nadmierne obciążenie usług położniczych; starsi lekarze ostrzegają, że oddziały pogotowia ratunkowego już teraz mają problemy; uważa się, że potrzeba kolejnych 4000 lekarzy i 17 000 pielęgniarek, aby przejść przez listy oczekujących.
Ale wyrzucanie pieniędzy do szpitali nie rozwiąże niektórych z głębszych problemów stojących za kryzysem zdrowotnym w kraju, powiedział: Codzienna poczta . Nie pomoże to setkom domów opieki, które być może będą musiały zostać zamknięte, ponieważ zdemoralizowany personel masowo wyjeżdża. Nie pomoże starszym pacjentom, którzy nie mogą umówić się na bezpośrednie wizyty u lekarzy pierwszego kontaktu, którzy teraz grożą akcją protestacyjną w związku z proponowanymi reformami ich praktyk zawodowych. Te potencjalne zapaści w opiece nie zaczynają się na oddziałach szpitalnych, nawet jeśli to tam nieuchronnie kończą osoby bezbronne.
Znowu zaczynamy, powiedział „Daily Telegraph” : kolejny potężny zastrzyk gotówki NHS. Owszem, na początku będzie popularny, ale bez poważnej reformy serwis wkrótce zażąda kolejnej takiej poprawki.
Nie żałuję NHS dodatkowej gotówki, powiedział Matthew Syed w Czasy niedzielne . Potrzebuje tego. Inwestujemy znacznie mniej w opiekę zdrowotną na głowę niż porównywalne kraje. Ale ma też inną poważną wadę: nie uczy się na swoich błędach. Ludzie na tyle odważni, by je wskazać, są karani; Organizacja charytatywna Protect zajmująca się informowaniem o nieprawidłowościach stwierdza, że 66% pracowników NHS, którzy zabierają głos, jest zwalnianych z pracy lub pada ofiarą.
Powszechnie wiadomo, że systemy, które nie ujawniają swoich wad, mają znacznie niższe koszty. Jednak, chroniona reputacją świętej krowy, NHS wydaje się nie być w stanie przyznać, że, jak każda duża organizacja, ma niezliczone, możliwe do naprawienia nieefektywności. Tylko ujawniając i testując jego słabości, możemy uzyskać najlepszy na świecie system opieki zdrowotnej, którego chcą pacjenci, personel i podatnicy.