BDS: Izraelski ruch bojkotu rozprzestrzeniający się na brytyjskie uniwersytety
Grupa praw człowieka staje w obliczu oskarżeń o antysemityzm na brytyjskich kampusach

Ahmed Gharabli / Getty
Komisja Charytatywna ogłosiła, że zbada zarzuty, że związki studenckie łamią zasady, wspierając ruch BDS, który wzywa do międzynarodowego bojkotu Izraela nad losem Palestyńczyków.
Wynika z tego twierdzenie, że BDS podsyciło wzrost antysemityzmu na kampusach uniwersyteckich.
Czym więc jest BDS – i czy jest antysemickie?
Co oznaczają inicjały?
BDS jest skrótem od bojkotu, zbycia i sankcji. Grupa wzywa do bojkotu izraelskich przedsiębiorstw i naukowców, aby inwestorzy w izraelskie firmy pozbyli się swoich udziałów i do nałożenia sankcji na sam Izrael.
Skąd pochodzi BDS?
Ruch ten został założony w Palestynie przez organizacje pozarządowe w 2005 roku i teraz przybrał zasięg globalny. Pomysł polegał na skopiowaniu globalnego ruchu przeciw apartheidowi, który wywierał presję na RPA, by porzuciła swoją rasistowską politykę. Grupa twierdzi, że jest „włączająca i kategorycznie przeciwstawia się z zasady wszelkim formom rasizmu”. Jednak krytycy porównali to do nazistowskich bojkotów żydowskich przedsiębiorstw.
Które uniwersytety w Wielkiej Brytanii wspierają BDS?
BDS była po raz pierwszy wspierana przez londyński związek studencki SOAS w 2015 roku i od tego czasu kolejne 15 związków studenckich poszło w jego ślady. Według BBC należą do nich Belfast, Birkbeck, Brunel, Essex, Exeter, Goldsmiths, Kings College London, Kingston, Lancashire, Liverpool, Manchester, SOAS, Strathclyde, Sussex, Swansea, University of Arts London i UCL.
Dlaczego jest kontrowersyjny?
Niektórzy żydowscy studenci twierdzą, że poparcie dla BDS spowodowało wzrost antysemityzmu.
Devora Khafi, studentka Queen Mary University of London, powiedziała programowi BBC Victoria Derbyshire, że czuła się zastraszona w kampusie i była celem nadużyć.
Powiedziała: „Jeśli spojrzysz za obiektyw BDS, to woła o te rzeczy, które nie są spokojne. Szkodzą żydowskim studentom i proizraelskim studentom i nie wspierają spokojnej atmosfery na kampusie”.
Ayesha Abbasi, współprzewodnicząca uniwersytetu SOAS, powiedziała BBC: „Od referendum BDS nie mieliśmy żadnych formalnych skarg na antysemityzm ani zastraszanie ze strony żydowskich studentów”.
Dlaczego Komisja Charytatywna prowadzi dochodzenie?
Od 2010 roku związki studenckie zostały przedefiniowane jako zarejestrowane organizacje charytatywne, co oznacza, że mają prawny obowiązek reprezentowania interesów wszystkich swoich członków i są zobowiązane do ograniczania publicznych komentarzy do kwestii, które mają wpływ na dobro ich członków jako studentów. BBC twierdzi, że skargi dotyczące tych kwestii zostały wniesione do Komisji Charytatywnej.
David Holdsworth z Komisji Charytatywnej mówi, że związki studenckie nie mogą dyskryminować studentów „określonej wiary lub rasy”. Komisja twierdzi, że będzie oceniać powiązania z ruchem BDS „konsekwentnie” i, jeśli to konieczne, „podejmie działania regulacyjne”.
Czy jacyś żydowscy studenci opowiadają się za BDS?
Tak. Sai Englert, żydowski doktorant na SOAS i członek uniwersyteckiego Towarzystwa Palestyńskiego, powiedział BBC: „Myślę, że pomysł, że w jakiś sposób wspieranie BDS, wspieranie bojkotu itp. jest powszechnym bojkotem jednostek, jest bardzo niebezpieczny. To nie jest.
„Chodzi o to, by powiedzieć, że nie chcemy powiązań instytucjonalnych, gospodarczych, politycznych z instytucjami, rządami, firmami, które są współwinne ataków na prawa”.