Arabia Saudyjska „egzekucja jednej osoby co dwa dni”
Szalejące egzekucje pod rządami króla Salmana, napędzane przez wymiar sprawiedliwości „podziurawione”, mówi Amnesty

Protestujący demonstrują w Dżakarcie przeciwko egzekucji indonezyjskiej kobiety w Arabii Saudyjskiej
Ulet Ifansasti / Getty Images
Arabia Saudyjska wykonuje egzekucje więźniów na masową skalę i często bez prawnych zabezpieczeń, ostrzega Amnesty International w swoim najnowszy raport .
Naród muzułmański jest jednym z najbardziej płodnych katów na świecie, a od czasu dojścia do władzy króla Salmana w styczniu nastąpił wyraźny wzrost liczby sponsorowanych przez państwo zabójstw.
Amnesty ujawnia, że co najmniej 102 osoby zostały stracone tylko w pierwszych sześciu miesiącach tego roku – w porównaniu z 90 w całym 2014 roku. Egzekucje odbywają się w tempie jednej na dwa dni.
Od stycznia 1985 r. do czerwca 2015 r. władze saudyjskie dokonały egzekucji co najmniej 2200 osób, z czego prawie połowę stanowili obcokrajowcy. Amnesty twierdzi, że wielu z nich odmówiono odpowiednich usług tłumaczeniowych i zmuszono do podpisania dokumentów, których nie rozumieli.
Pomimo nalegań rządu, aby kara śmierci była stosowana tylko w przypadku „najpoważniejszych przestępstw”, stracono osoby oskarżone o szereg przestępstw, w tym posiadanie narkotyków, apostazję, herezję i czary.
Amnesty zwróciła uwagę na przypadek dwóch par braci z tej samej rodziny, którzy zostali zabici w zeszłym roku po tym, jak zostali skazani za posiadanie dużej ilości haszyszu. Twierdzili, że byli torturowani, a ich „zeznania” uzyskano po pobiciu i pozbawieniu snu.
Krajowy system wymiaru sprawiedliwości oparty na szariatu nie ma kodeksu karnego i jest „podziurawiony”, pozostawiając definicje przestępstw i kar niejasne i otwarte na interpretację, umożliwiając sędziom wydawanie wyroków śmierci według własnego uznania.
„Stosowanie kary śmierci jest przerażające we wszystkich okolicznościach i jest szczególnie godne ubolewania, gdy jest stosowana arbitralnie po rażąco niesprawiedliwych procesach” mówi Powiedział Boumedouha, pełniący obowiązki dyrektora Amnesty na Bliski Wschód.
„Z gruntu wadliwy charakter systemu prawnego Arabii Saudyjskiej pozostawia szeroko otwarte drzwi dla nadużyć. Władze bawią się życiem ludzi w sposób lekkomyślny i przerażający”.